Krew

Przecież to dobrze że ona nic nie wie. Jak mnie żre samotność i jak każdy centymetr to rozpacz. Nie widzę już nic, chłodna ciemność zalęgła się w grobie mojego ciała. Naturalny strumień jest oceanem strachu, szum fal jest duchem śmierci. Alkohol pogłębia zapach ziemi. Spierdalaj już gnido, czemu krew czarną pijesz? Naprawdę nic nie pamiętasz, naprawdę nic już nie czujesz? Nie schowasz się ćmo, widzę jak wpadasz w płomienie.


Posted

in

by

Tags:

Comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *